Wyobraź sobie, że przygotowujesz dla kogoś wyjątkowy prezent. Wybierasz go starannie, poświęcasz na to dużo czasu i uwagi. A potem... wkładasz go do pogniecionej, poplamionej torebki. Ta opowieść tylko pozornie nie ma nic wspólnego z elektroniczną komunikacją 😉.

Sztuczna inteligencja umie skracać zdania, poprawiać błędy, pisać „ładnie”. Ale tekst firmowy to nie tylko słowa – to również wizerunek i strategia biznesowa Twojej marki. Kiedy AI może Ci pomóc, a kiedy bardziej się opłaci współpraca ze specjalistą?

Na czym tak naprawdę polega upraszczanie tekstu? Niektórzy myślą, że wystarczy usunąć trudne słowa, podzielić długie zdania na krótsze i... voilà! Misja zakończona! Niestety, takie działania nie wystarczą – bo to jak próbować naprawić przeciekający dach taśmą klejącą.

Jedni krzyczą, że to „obraza inteligencji czytelnika”, inni go bronią jak ostatniej paczki papieru w firmowej drukarce. Prosty język budzi emocje, więc postanowiłam obalić najpopularniejsze mity na jego temat. Bo teksty napisane prostą polszczyzną to skuteczne narzędzie biznesowe.

Jak często klient lub pracownik zadaje Ci pytania, choć odpowiedź ma w dokumencie, który wcześniej od Ciebie dostał? Jeśli takie sytuacje są częste, to znaczy, że Twoje teksty potrzebują uproszczenia. Dobra wiadomość: nie musisz od razu zmieniać wszystkiego!

Piszesz teksty służbowe – dokumenty, e-maile, notatki ze spotkań? Twoi czytelnicy nie powinni się czuć jak archeolodzy usiłujący odszyfrować starożytny manuskrypt. Pokażę Ci 5 sprawdzonych sposobów, jak pisać prostym językiem, by szanować czas odbiorcy i skutecznie przekazywać informacje.