Na czym tak naprawdę polega upraszczanie tekstu? Niektórzy myślą, że wystarczy usunąć trudne słowa, podzielić długie zdania na krótsze i... voilà! Misja zakończona! Niestety, takie działania nie wystarczą – bo to jak próbować naprawić przeciekający dach taśmą klejącą.
Prosty język to nie tylko poprawne słowa. To głównie sposób myślenia o tekście – jako o narzędziu, które ma działać jak szwajcarski scyzoryk, a nie tylko ładnie wyglądać. Dlatego w standardzie prostej polszczyzny skutecznych tekstów się nie pisze. Skuteczne teksty się projektuje. Jak? Oto kilka kluczowych zasad.
Zanim zaczniesz pisać, zaprojektuj strukturę
Wyobraź sobie, że budujesz dom. Czy zaczynasz od wstawiania okien i drzwi? Oczywiście, że nie (chyba że chcesz stworzyć surrealistyczną rzeźbę, a nie przestrzeń do mieszkania). Najpierw potrzebny Ci plan, potem fundamenty, ściany, dach – a na końcu dekoracje. Z tekstem jest podobnie. Na początku musisz przemyśleć, co chcesz przekazać, komu i w jakiej formie. Dopiero potem przychodzi czas na dobór słów.
- Zasada numer jeden: zanim zaczniesz pisać, zaplanuj strukturę tekstu. Zdecyduj, na jakie części go podzielisz, pomyśl o dodatkowych elementach, takich jak tabele czy infografiki. Dzięki temu czytelnik szybko znajdzie to, czego szuka, zamiast błądzić po tekście jak po labiryncie.
Wspieraj czytelnika dodatkowymi treściami
Nie każdy czytelnik zna wszystkie terminy i skróty, których używasz, szczególnie gdy piszesz tekst specjalistyczny. Jeśli musisz posłużyć się trudnym słowem – pomóż odbiorcy je zrozumieć.
- Dodaj słowniczek trudnych pojęć. Możesz umieścić go na marginesie, w przypisie albo w osobnej sekcji na końcu tekstu. Dzięki temu czytelnik nie będzie musiał googlować, co oznacza dany zwrot, przerywając lekturę i gubiąc wątek szybciej niż skarpetki w pralce.
- Stosuj przykłady. Potrzebujesz zacytować skomplikowany fragment przepisów? Wyjaśnij w praktyce, co one oznaczają – opisz w tym celu konkretną sytuację.
Wyróżnienia? Tak, ale z umiarem
Warto uwypuklić najważniejsze informacje w tekście. Ale jeśli wyróżnisz graficznie połowę zdań, to osiągniesz efekt przeciwny do zamierzonego. Z perspektywy czytelnika – w takim tekście nic nie będzie naprawdę ważne.
- Mniej znaczy lepiej – oszczędnie stosuj sposoby wyróżniania. Jeśli używasz pogrubienia lub pogrubienia i koloru, to nie dodawaj w tym samym miejscu jeszcze kursywy. W przeciwnym razie Twój tekst zacznie przypominać krzykliwa reklamę z lat 90. A reklamy mają to do siebie, że ciężko im zaufać.
- W tekstach elektronicznych unikaj podkreślania słów. W świecie wirtualnym podkreślenie oznacza hiperłącze. Jeśli zaznaczysz tak zwykły tekst, czytelnik będzie klikać w domniemany link i popadać we frustrację, że nic się nie dzieje.
Nie męcz czytelnika ścianą tekstu
Długie bloki tekstu odstraszają. Zwłaszcza na ekranie. Czytelnicy skanują treści wzrokiem i jeśli w mgnieniu oka nie znajdą punktów zaczepienia, szybko się poddają.
- Podziel tekst na krótkie akapity. Każdy powinien zawierać jedną myśl. Jeśli widzisz, że akapit jest dłuższy niż 5–6 linijek – skróć go lub rozbij na dwie części.
- Poszczególne akapity poprzedź nagłówkami. Dzięki temu czytelnik od razu zorientuje się, co jest w tekście, i będzie mógł szybko przejść do interesującej go części. To jak spis treści w książce kucharskiej – nikt nie chce czytać całości, żeby znaleźć konkretny przepis.
- Wykorzystuj wypunktowane listy. Nasze mózgi kochają wszelkie posegregowane zestawienia, więc gdy to tylko możliwe, zapisuj treść właśnie w taki sposób. (Przykład, jak to działa, widzisz choćby w tym artykule 😊.)
- Dostosuj tekst do nośnika. To, co sprawdza się w druku, niekoniecznie będzie dobre na stronie internetowej. W wersji online stosuj więcej nagłówków, krótsze zdania i dodatkowe wyróżniki wizualne.
Pamiętaj, że tekst to nie tylko słowa
Treść jest ważna, ale równie istotne jest to, jak wygląda na stronie. Szczególnie że warstwa wizualna to coś, co pierwsze rzuca się czytelnikowi w oczy. I może zachęcić go do lektury lub… skutecznie go odstraszyć.
- Zadbaj o odpowiednie odstępy i marginesy. Tekst ściśnięty jak sardynki w puszce jest trudny do przyswojenia.
- Rozważnie dobieraj font, potocznie zwany czcionką. Fonty bezszeryfowe (np. Arial, Verdana, Roboto) lepiej wyglądają na ekranach, zwłaszcza w niskiej rozdzielczości, ponieważ nie mają drobnych detali (szeryfów), które mogą się rozmywać. To szczególnie ważne dla osób z dysleksją, które mogą mieć trudności z rozpoznawaniem liter w fontach szeryfowych.
Myśl jak projektować, nie jak pisać
Prosty język to nie tylko dobór słów. To cały proces: od planowania struktury, przez przejrzysty układ, po świadome użycie wyróżnień i wsparcie czytelnika dodatkowymi treściami.
Jeśli chcesz, żeby Twoje teksty działały, przestań je pisać. Zacznij je projektować – z myślą o użytecznością i komforcie odbiorcy. Dzięki temu będą jak mapa, która skutecznie prowadzi czytelnika do celu.